Czym jest arbitraż?

Zjawisko arbitrażu było już znane w dziewiętnastym wieku. Kupcom udawało się zauważać szereg różnic panujących między cenami złota na odmiennych giełdach. Kupowano zatem złoto tam, gdzie było ono tańsze i następnie sprytnie odsprzedawano tam, gdzie cena była wyższa i bardziej korzystna. Arbitrażyści to inwestorzy osiągający zyski przez korzystanie z różnic panujących w cenach produktów. Dzięki prowadzonym działalnościom zawdzięczamy im niwelowanie różnic w cenach kontraktowych. Przedmiotami tego typu przedsięwzięć bywają najczęściej instrumenty gatunku futures. Future, czyli przyszłość, jest to rodzaj umowy terminowej, gdzie podmiot sprzedający zobowiązuje się do sprzedaży danego instrumentu bazowego za odgórnie określoną należność finansową. Przyszłość jest także z góry określona terminem. Dzięki zarabianiu na transakcjach arbitrażowych kupić można takie same instrumentu na giełdzie, gdzie ich cena będzie niższa, a potem sprzedaje się tam, gdzie ceny są wyższe. Z arbitrażem będziemy mieli również do czynienia w momencie, gdy kupując akcje będące częścią składową określonego indeksu zajmować będziemy także krótką pozycję na dany indeks future.

Czym jest arbitraż

Nie dopatrzymy się tego zjawiska występującego na szeroką skalę, przynosi ono niewiele korzyści finansowych. Nowe technologie oraz szybkie łączności elektroniczne sprawiły, że arbitraż nie jest już tak częsty, jak kiedyś. To nie znaczy, że jest zupełnie niezauważalny. Jeśli założymy efektywność rynków, istnienie arbitrażu nie będzie miało większego sensu i ceny akcji nie pozostaną wyrównane. Aby możliwe było istnienie arbitrażu – różnice cenowe tych samych aktywów na dwóch rynkach muszą przewyższać koszty transakcji. Za największą zaletę arbitrażu uznaje się możliwość osiągnięcia zysku bez ponoszenia ryzyka. To oczywiste, jeśli inwestycja nie pochłania naszych własnych dochodów. W ramach wyjaśnień warto także zapoznać się z tematem rynku kasowego oraz rynku kontraktowego. Jeśli umowa została zawarta na rynku kasowym, transakcję traktuje się na równi z wykonaniem i natychmiastowym jej opłaceniem. Rynek terminowy dopuszcza wykonanie transakcji z dopuszczeniem do opłacenia w przyszłości. Inwestor czeka, aż kontrakt wygaśnie, obie pozycje zostają zamknięte. Bez względu na to, czy ceny wzrosną, czy też zmaleją – Inwestorowi przypisuje się taki sam zysk. Kontrakt futures okazuje się być kosztowniejszym od samych akcji. Trzeba liczyć się z jego przewartościowaniem. Jeśli arbitraż byłby dostępny na szeroką skalę, inwestorzy mogliby się szybko dorobić sporego majątku z zerowym ryzykiem. To za korzystna możliwość, by mogła być dostępna dla ogółu.